Aktualności

Piękna Góra | Kuracjusz24.pl

Dziś chciałbym Wam opisać trasę, którą najczęściej jeździłem. Jej popularność wynikała z dwóch powodów:

1. Była naprawdę fajna i akurat pokonanie jej mieściło się w granicach pomiędzy posiłkami i zabiegami.

2. W drodze powrotnej można było zrobić zakupy w Biedronce.

Opis trasy rozpocznę od rynku

Za Biedronką należało skręcić w prawo (droga na Giżycko). Przez kilkaset metrów jechało się dość nierównym brukiem. Po prawej stronie był kościół. Następnie należało zjechać na ścieżkę rowerową (zakaz jazdy szosą dla rowerzystów). W trakcie naszego pobytu trwały prace budowlane związane z budową obwodnicy Gołdapi i powyższy opis może być już ciut nieaktualny, ale to chyba nie ma większego znaczenia. Dość już wyeksploatowaną i nierówną ścieżką rowerową jedziemy pod górkę. Musimy przejechać koło obiektów straży pożarnej (nie mam pojęcia, dlaczego przejście dla pieszych jest zabezpieczone światłami to chyba jakiś absurd), ale kij z tym nie naciskając guziczka można przejechać. Po wjeździe na górę widzimy nową obwodnicę, pod którą przejeżdżamy. I znowu wjazd pod górę. Jadąc z powrotem będzie łatwiej, ale teraz trzeba trochę popedałować. Przejeżdżamy przez skrzyżowanie i dalej pod górę. Po dojechaniu do końca ścieżki rowerowej znajdujemy się obok chyba najfajniejszej knajpki w Gołdapi. Tutaj można było zjeść (zdaniem wielu ludzi) najlepsze kartacze i nie tylko. Radzę jednakże przed wybraniem się na powyższe specjały zadzwonić i zamówić mnie się zdarzyła sytuacja, że już nie było a ślina ciekła. Ale wracamy do trasy. Ja sobie wymyśliłem, że będę wjeżdżał na ….. Górę. Wjeżdżałem po betonowym torze saneczkowym. Wjeżdżałem i wjeżdżałem, ale najlepszy wynik do dojechanie do 3 góry potem niestety musiałem rower wprowadzać. Ale i tak to było warte. Z samej góry roztaczają się przepiękne widoki na cały Gołdap i okolice. Myślę, że teraz już jest czynny wyciąg (był w remoncie) a na samym szczycie obok krzyża, że już powstałą knajpki będzie bosko wypić kawkę. No i potem zjazd z góry. Oj to było coś wspaniałego dla tego tylko warto było przejechać ten odcinek z Witala aż tu. Można było zjechać w dwóch kierunkach. Pierwszy to zjazdem po ścieżce betonowej, którą się wjechał a drugi zjazd był chyba fajniejszy i nim zjeżdżałem dużo, dużo częściej. Był to zjazd po trasie narciarskiej. Ale była zabawa. Co prawda ciut się hamulce grzały ale uwierzcie warto było. Powrót już mniej więcej znacie a po drodze jeszcze obowiązkowe zakupy dla kolegów i koleżanek. Była to chyba najfajniejsza widokowo i zjazdowo trasa. Piękny widok na Gołdap. Piękny widok na wiatraki. Tam spotkałem lisy (niestety nie zdążyłem zrobić zdjęcia), tam też spotkałem zające i sarny. Tak wyglądała moja kolejna trasa rowerowa. Następne wkrótce…